czwartek, 7 grudnia 2017

Rzym - najbardziej dochodowa fontanna na świecie czyli Fontanna Di Trevi.


Niedawno na jednym z portali internetowych przeczytałam, że Fontanna Di Trevi przynosi większe zyski niż kilka rzymskich muzeów. Chyba mnie to nawet specjalnie nie zdziwiło. Co tam Salvador Dali, Leonardo da Vinci czy Caravaggio, kiedy nic nie jest w stanie konkurować z ludzkim przesądem. Wrzucenie monety do fontanny i to koniecznie tyłem przez ramię, ma sprawić, że wrócimy jeszcze kiedyś do Rzymu. Lepsze to, niż standardowe ,,szczęście" więc i ja wrzuciłam...

Sama nie wiem czemu robię takie rzeczy, bo nawet w to nie wierzę, ale na swoją obronę mogę napisać, że wsparłam finansowo również muzea haha. A gdyby tak wymyślić, że szczęście przyniesie napicie się wody z fontanny hmm ? Dobra, dobra koniec tych głupich wynurzeń, ponieważ wszystkie zebrane pieniądze z dna fontanny (a w zeszłym roku było to 1,4 mln euro) zasilają konto Caritas.  Fontanna wypełnia się monetami tak szybko, że musi być sprzątana każdej nocy, więc jak już zapewne się domyślacie, turystów tam od groma.

Warto by jednak napisać skąd to całe zamieszanie. Legenda bierze swój początek nie skądinąd jak z popkultury, a żeby być bardziej dokładną, to z filmu z lat 50 pt. ,,Trzy monety w fontannie".  Mamy więc kolejny przykład jak rozsławić miejsce na świecie, ale zdecydowanym nadużyciem byłoby  stwierdzenie, że fontanna odwiedzana jest tylko, żeby wrzucić pieniążka, dlatego napiszę parę słów o niej samej.


Fontanna wyrasta ze ściany Palazzo Poli. Wykonana została z inicjatywy papieża Klemensa XII, a zasilające ją wody pochodzą z antycznego wodociągu zbudowanego w XIX w. p.n.e! To niesamowite, że coś tak starego dalej funkcjonuje. Ci starożytni inżynierowie mieli łeb na karku. ;) Budowę antycznego akweduktu (który miał 20 km!) zainicjowała Agryppa by doprowadzić wodę do swych łaźni na Campus Martius. Sama fontanna pochodzi natomiast z 1435 r., ma 20 metrów szerokości i 26 wysokości.

Centralnymi postaciami fontanny są Okeanos i dwa trytony. Bóstwo oceanów znajduje się na rydwanie zaprzężonym w dwa hippokampy (hybrydy konia i ryby), z których jeden jest spokojny, prowadzony przez trytona z prawej strony, tryton z lewej strony natomiast stara się okiełznać niespokojnego konia. Symbolizują one dwa odmienne stany morza (cisza i sztorm). Cztery statuy umieszczone na balustradzie symbolizują cztery pory roku W sąsiednich niszach znajdują się kobiece postaci będące alegoriami Zdrowia (po prawej) i Obfitości (po lewej).


Całość robi niesamowite wrażenie. Ja mogłabym siedzieć i patrzeć na to prawdziwe dzieło godzinami. W prawdzie nie liczcie na piękne zdjęcia bez turystów, bo w tym miejscu to raczej niemożliwe, ale co zachowacie w pamięci to wasze ;) Do fontanny dojdziecie szybko i bez problemu od głównej ulicy Via del Corso - tak samo jako do Piazza di Spagna . :)


2 komentarze:

  1. Zdecydowanie fontanna robi duże wrażenie, mam nadzieję że również nam uda się kiedyś odwiedzić Rzym :) Napewno jest na naszej długiej liście :)

    OdpowiedzUsuń