sobota, 17 grudnia 2016

Niemcy - zamek Veitshöchheim

Dziś chciałabym opowiedzieć Wam trochę o niezwykle urokliwym miejscu, oddalonym od Würzburga zaledwie o 7 kilometrów. Jest nim zamek w Veitshöchheim. Do zamku możemy dostać się zarówno komunikacją miejską jak i promem, co stanowi dodatkową atrakcję. Miejsce to przyciąga turystów nie tylko historyczną budowlą, ale i niesamowitym rokokowym ogrodem z pięknymi rzeźbami Johanna Petera Wagnera. Może za bardzo się zachwycam, ale to naprawdę przyjemne miejsce, nawet wiosną, kiedy cała roślinność jest jeszcze w powijakach.

Początki zamku sięgają XVII wieku, kiedy to wybudowany został parterowy budynek ozdobiony pięcioma arkadami. Służył on wówczas jako schronienie podczas polowań w okolicznych lasach dla książąt biskupów z Wurzburga. W 1753 roku do jego przebudowy już w stylu barokowym, został zaangażowany ten sam architekt, co przy znanej nam z wcześniejszej notki Wurzburg Residence, czyli Balthasar Neumann. W XIX wieku zamek stał się natomiast letnią rezydencją wielkiego księcia Toskanii - Ferdynanda III. Władca ten nie bywał zbyt często w swojej posiadłości, jednak nie szczędził pieniędzy przy wyposażaniu i dekorowaniu wnętrz. Dziś w zamku mieści się muzeum. Ogród wraz z wnętrzem zamku możemy zwiedzać od kwietnia do października. Bilet dla osoby dorosłej to koszt 4.50 EURO. Wejście do samego ogrodu wyniesie nas natomiast tylko 2 EURO. 

PS. niestety nie mam zbyt wielu zdjęć z ogrodu, bo rozładował mi się aparat. :( 


To już ostatnia notka z tego cyklu o Niemczech. Mam nadzieję, że spodobała się Wam idea wymiany międzyszkolnej. Studencki Erasmus to zupełnie inna bajka, ponieważ, nie ma rewizyty i nie ma wymogu mieszkania z lokalną rodziną, dlatego polecam zacząć już od najmłodszych lat. ;) Podzielę się jeszcze z Wami na koniec zespołem, który towarzyszył mi podczas pisania wszystkich notek o Niemczech i który skutecznie przeniósł mnie w tamte czasy. TU 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz