W Paryżu na pewno możemy spędzić mnóstwo czasu w niesamowitych muzeach. My również postanowiliśmy skorzystać z takiej możliwości i wybraliśmy się do Luwru. Oczywiście pojechaliśmy tam z samego rana, ponieważ legendy o kilometrowych kolejkach do wejścia trochę mnie przerażały. Chyba nikt z Was nie miałby ochoty stać godzinami w kolejce, my też nie. Na szczęście po dotarciu na miejsce nie zobaczyliśmy większego ruchu na zewnątrz, wewnątrz też nie wyglądało to dramatycznie. Do muzeum wchodzi się poprzez charakterystyczną szklaną piramidę
pokrywającą podziemny hal Napoleona w którym znajdują się przejścia do
wszystkich trzech skrzydeł Luwru - Richelieu, Sully i Denon. Wybudowana w
1989 roku Pyramide du Louvre w celu odciążenia konwencjonalnych wejść
wzbudziła wiele kontrowersji, niektóre teorie spiskowe zakładały nawet
że konstrukcja jest dziełem szatana ponieważ składa się dokładnie z 666
szyb (w rzeczywistości jest ich 672). Z czasem jednak krytyka osłabła, a
piramida stała się kolejnym symbolem miasta.
czwartek, 25 sierpnia 2016
wtorek, 23 sierpnia 2016
Czerwony Paryż - Moulin Rouge.
Dziś z chęcią pogawędzę z Wami trochę o Paryżu. Ilu z Was marzy lub marzyło o odwiedzeniu tego prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnego miasta na świecie? Pewnie wielu... ja byłam chyba wyjątkiem.
Paryż kojarzył mi się z miejscem pielgrzymowania zakochanych, komediami romantycznymi i ckliwymi historiami o oświadczynach pod wieżą Eiffla. Jednym słowem - kicz. Tak się jednak złożyło, że na stronie linii lotniczych pojawiły się bilety w cenie 80 złotych w dwie strony. Szybko więc podjęliśmy decyzję, że lecimy. Jeszcze w domu zarezerwowaliśmy tani hotel w niedalekim sąsiedztwie stacji metra Place de Clichy i w drogę. :) Gdy już wylądowaliśmy i udało nam się dotrzeć z lotniska do naszego lokum nie wiedzieliśmy, co ze sobą począć. Godzina była już późna, a my dopiero raczkowaliśmy w dziedzinie turystyki i zwiedzania. Sprawdziliśmy, że najbliżej mamy do słynnego Moulin Rouge, więc nie tracąc czasu poszliśmy tam.
Paryż kojarzył mi się z miejscem pielgrzymowania zakochanych, komediami romantycznymi i ckliwymi historiami o oświadczynach pod wieżą Eiffla. Jednym słowem - kicz. Tak się jednak złożyło, że na stronie linii lotniczych pojawiły się bilety w cenie 80 złotych w dwie strony. Szybko więc podjęliśmy decyzję, że lecimy. Jeszcze w domu zarezerwowaliśmy tani hotel w niedalekim sąsiedztwie stacji metra Place de Clichy i w drogę. :) Gdy już wylądowaliśmy i udało nam się dotrzeć z lotniska do naszego lokum nie wiedzieliśmy, co ze sobą począć. Godzina była już późna, a my dopiero raczkowaliśmy w dziedzinie turystyki i zwiedzania. Sprawdziliśmy, że najbliżej mamy do słynnego Moulin Rouge, więc nie tracąc czasu poszliśmy tam.
Moulin Rouge.
piątek, 19 sierpnia 2016
Podróż do przeszłości? Wieliczka.
![]() |
Szyb Daniłowicza |
Zastanawialiście się kiedyś nad waszymi wspomnieniami wycieczek z
dzieciństwa? Lubiliście zwiedzać już od najmłodszych lat czy raczej
rozglądaliście się za McDonaldem i salonem z grami? ;) Cóż, ja uwielbiałam
odwiedzać nowe, ciekawe miejsca będąc już w podstawówce, jednak żeby nie
wyjść na ,,nudziarę" przed kolegami z klasy, udawałam że nie do końca
mnie to wszystko interesuje - ot dziecięca logika. Wspomnienia jednak
mają wielką siłę i co jakiś czas wracają do mnie w postaci obrazów i
emocji. Postanowiłam więc skonfrontować moje wyobrażenia z
dzieciństwa z teraźniejszością.
środa, 17 sierpnia 2016
Imperialne inspiracje
Dziś podzielę się z Wami książką, która stała się moją inspiracją do poszerzenia swojego spojrzenia na świat. Była to również pierwsza książka z gatunku literatury faktu, który zawładnął moim czytelniczym sercem i półką w pokoju na lata.
Gdzieś w odległych czasach gimnazjalno/licealnych wszystko, co wiązało się z kulturą Europy Wschodniej (w tym również Polski) wydawało mi się zaściankowe, nudne i wypadało niezwykle blado w porównaniu z tym, co może zaproponować Europa Zachodnia.
Piękny Paryż z ogromem muzeów, uwodzicielski stary Rzym czy bajkowe niemieckie zamki, kto by nie chciał tego zobaczyć? Natomiast Rosja? Ukraina? Przecież za każdym rogiem czai się ktoś, kto mógłby mnie okraść, porwać i zabić. Po drugie, co mi te państwa mogą zaoferować, poza tym co znam z własnego podwórka czyli szara komuna i postsowieckie bloki. Niezwykła ignorancja, prawda? Ryszard Kapuściński tak właśnie opisał taka postawę:
,,Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw
świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie go to
kosztowało mniej wysiłku- tym lepiej. A przecież poznawanie świata
zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi
raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc- nie
widzieć, aby słuchając- nie słyszeć."
Subskrybuj:
Posty (Atom)